Grzybobranie to zbyt wielkie słowo, by opisać wczorajszą wycieczkę do lasu, ale i tak bawiliśmy się fantastycznie!
Śpiew ptaków, szum liści, zapach wilgotnej ściółki i promienie słońca przebijające się przez drzewa miały na nas cudowny wpływ i naładowały nam baterie na cały dzień!
Po leśnych poszukiwaniach czekało na nas ognisko, rozgrzewająca herbata i pieczenie kiełbasek
Pogoda nam dopisała, wręcz lepszej nie mogliśmy sobie wymarzyć!
Raz jeszcze dziękujemy Państwu Barbarze i Edwardowi Tomasikom oraz Kasi za zaproszenie do swojego bajecznego siedliska




